W poniedziałek Grzegorz Wierzchowski spotkał się dyrektorem szkoły, której uczniowie zostali poszkodowani w piątkowym wypadku autokarowym w Ruścu koło Bełchatowa. Kurator rozmawiał także z psychologami, którzy dyżurują w szkole wspierając uczestników zdarzenia i ich rodziny.
W piątek po południu w Ruścu nieopodal Bełchatowa zderzyły się dwa autokary wiozące uczestników szkolnej wycieczki. W pojazdach podróżowało w sumie 101 osób, w tym 81 dzieci ze Szkoły Podstawowej i Publicznego Przedszkola w Młynisku. W wyniku zdarzenia kilkanaście osób odniosło obrażenia. Dwie najciężej ranne uczennice śmigłowce przetransportowały do szpitali w Częstochowie oraz w Łodzi. Do Łodzi pogotowie lotnicze przywiozło także kierowcę jednego z autokarów. Około 20 osobom pomocy udzielił szpital w Bełchatowie.
Jak dowiedzieliśmy się z poniedziałkowej rozmowy z dyrektorem szkoły Krzysztofem Puławskim, stan pozostających w szpitalach rannych poprawia się. Obecnie określany jest jako umiarkowanie dobry, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W spotkaniu, oprócz kuratora Grzegorza Wierzchowskiego, uczestniczył także wizytator Janusz Pietruszewski, który w Kuratorium Oświaty w Łodzi zajmuje się sprawami związanymi z organizacją wypoczynku dzieci i młodzieży. Przedstawiciele kuratorium zapewnili dyrektora o gotowości do udzielenia niezbędnego wsparcia oraz poprosili o informacje o zdrowiu i samopoczuciu uczniów.
Większość dzieci, spośród tych, które w wypadku odniosły lżejsze obrażenia (stłuczenia, zadrapania), przyszła dziś na zajęcia. Uczniom zapewniono opiekę i wsparcie psychologiczne. W szkole dyżurują pracownice wieluńskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Na środę zaplanowano spotkanie psychologa z nauczycielami oraz rodzicami uczniów.
